Komu potrzebne jest srebro, do czego jest ono wykorzystywane oprócz wybicia monet, medali czy też srebrnej biżuterii? Takie myśli krążą po głowie niejednego przeciętnego zjadacza chleba. No może jeszcze inwestycje w srebro jako metal szlachetny, jednak z przeznaczeniem raczej dla mniej zamożnych posiadaczy, gdyż jego cena nie jest zbyt wysoka, a zyski jakie można otrzymać, również nie należą do tych rewelacyjnych. A jaka jest prawda? Czy rzeczywiście ten metal szlachetny nie jest nam do niczego więcej potrzebny? Kiedy spojrzymy do prasy zajmującej się finansami, jeśli interesujemy się choć trochę gospodarką, to możemy zauważyć całkiem inne oblicze srebra.

Srebro jest podstawowym surowcem wykorzystywanym nie tylko przez jubilerów, czy też mennice państwowe, ale przede wszystkim niezbędne jest do wyprodukowania podstawowych narzędzi jakimi się obecnie posługujemy. Nikt sobie nie wyobraża współczesnego świata bez technologii komputerowej. Procesory, układy scalone, nanotechnologie są po prostu wszędzie, nie ma praktycznie miejsca, gdzie nie spotkalibyśmy się z elementami ze świata komputerów. A czy wiadomo wszystkim, że bez srebra nie było by tych rzeczy? Właśnie tak, to srebro jest niezbędnym surowcem do produkcji procesorów, układów scalonych, kart graficznych, układów sterowania nie tylko maszynami kosmicznymi, ale również naszymi pralkami, telewizorami, kuchenkami itd.
Jednak nie tylko w przemyśle komputerowym jest potrzebny ten metal, wiele nowoczesnych odczynników używanych w medycynie opartych jest na związkach tego metalu. Bez niego nie było by również paneli słonecznych, czy katalizatorów. Zapotrzebowanie roczne na ten metal wynosi około 1mld uncji rocznie. To jest najbardziej wykorzystywany metal szlachetny w przemyśle. Pomyśleć sobie można no fajnie, ale co z tego? Problem jest w tym, że srebra jest co raz mniej na rynku. Produkcja spadła do 700mln uncji rocznie i nie ma na razie widoków na zwiększenie jej w widoczny sposób. Powoduje to bardzo szybki wzrost cen. Wartość srebra zbliża się szybko do 1:15 wartości złota, a specjaliści przewidują, że jeśli nic się nie zmieni to w ciągu dekady lub dwóch może wynieść nawet 1:10 lub 1:5, co może być dla gospodarki zabójcze.